Najnowszy Komentarz - CIEKAWE MIEJSCE

Najbardziej znany inwestor giełdowy, Warren Buffett (93 lata) miał szereg ponadczasowych powiedzeń, które każdy inwestor powinien znać na pamięć. Jedno z najważniejszych brzmi: „dwie... Czytaj całość

Komitet Inwestycyjny
18 luty 2019
DYLEMATY

Od ostatniego komentarza nie zmieniliśmy składu naszego portfela i nadal utrzymujemy 20% w funduszach UFK opartych na notowaniach złota, a pozostałą część portfela w funduszach pieniężnych, w oczekiwaniu na sprzyjające okazje rynkowe.

Jeżeli chodzi o złoto, to po pokonaniu ważnego poziomu oporu (1300USD), na co reagowaliśmy zakupami, mieliśmy do czynienia początkowo ze wzrostem do 1325, a następnie z testowaniem, uprzednio pokonanego oporu. Po spadku w pobliże 1300, ponownie doszło do wzrostu i już na ostatniej sesji złoto było notowane po 1321. Można więc uznać, że test został zaliczony i zgodnie z teorią, bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest kontynuacja wzrostu. Oczywiście w razie negatywnego przebiegu notowań będziemy się bronili zamykaniem pozycji na wcześniej wyznaczonych poziomach dla poszczególnych funduszy.

W przypadku polskiego rynku na razie sprawdził się scenariusz „klina” (załącznik nr1 -WIG20USD). W ostatnim komentarzu zastanawialiśmy się czy ostatnia fala wzrostowa to początek czegoś pozytywnego w ujęciu średnioterminowym, czy też ostatnia fala była jedynie korektą w trendzie spadkowym. Zaznaczone na wykresie poziome opory nie zostały pokonane, a w zamian za to mieliśmy do czynienia z sygnałem sprzedaży (opuszczenie formacji klina dołem), co bardziej przemawia za drugą wersją zdarzeń, aczkolwiek nie można jeszcze niczego definitywnie przekreślać. Tak, czy inaczej obecny układ każe powstrzymywać się z zakupami na polskim rynku.

Bardzo interesująco, ale niemniej zagadkowo wygląda sytuacja na rynku amerykańskim. Tym razem posłużymy się przykładem indeksu Dow Jones Transportowy (załącznik nr2). Zielona linia to nic innego jak średnia 200-sesejna na wykresie dziennym. Proszę zwrócić uwagę, jak bardzo istotna jest to średnia. W załączonym wykresie (od czerwca 2017 roku) widać dokładnie jak dobrze spełniała ona rolę wsparcia (czerwone pola) lub oporu (zielone pola). W zaledwie tak krótkim okresie wspomniana średnia aż w siedmiu przypadkach okazała się być doskonałym hamulcem korekt spadkowych i już w trzech przypadkach kończyła korekty wzrostowe. Tylko raz, dokładnie 9 października doszło do definitywnego przebicia średniej  (czerwona strzałka), co zmieniło trend średnioterminowy, na spadkowy. Na ostatniej sesji DJ dotarł dokładnie do zielonej średniej. Oczywiście rodzi się pytanie, czy będziemy mieli do czynienia z ponowną zmianą tendencji, tym razem na wzrostową, czy też, tak jak w większości przypadków jesteśmy świadkami zakończenia korekty wzrostowej i należy oczekiwać powrotu do spadków.

Na koniec chcieliśmy Państwu zaprezentować pewną ciekawostkę. Staramy się raczej nie korzystać z cudzych opracowań, ale tym razem uznaliśmy, że warto. Zastanawiając się na tym, czy twarde dno tendencji spadkowej, zapoczątkowanej w styczniu ubiegłego roku jest już za nami, warto zwrócić uwagę na spopularyzowaną przez znanego analityka Wojciecha Białka koncepcję cyklu Kitchina. Podobne rozważania prowadzi też Tomasz Hońdo z Quercusa. Według tej koncepcji historyczne dołki są od siebie oddalone średnio o niecałe 42 miesiące. Bardzo dobrze ilustruje to załącznik nr 3. Według tej teorii twarde dno wypada w sierpniu tego roku, po czym należałoby oczekiwać nowej fali wzrostowej. Pytanie na dziś dotyczy zachowania się rynku w najbliższych kilku miesiącach. W wersji bardzo optymistycznej (zielona strzałka) dołek jest już za nami. W wersji typowej (niebieska strzałka) możliwy jest powrót indeksów do ostatnich dołków i rozpoczęcie nowej fali hossy. WIG po wyjściu z kolejnego dołka powinien stopniowo wspiąć się na nowe kilkuletnie maksima, tak jak w przypadku wszystkich tego rodzaju przypadków. Wydaje się, że strzałka niebieska jest najbardziej prawdopodobna, uzasadniona realiami makroekonomicznymi: załamanie nastrojów konsumentów w USA, FED kontynuuje „zacieśnianie ilościowe”, ECB skończył etap QE, niewiadoma co do konfliktu handlowego na linii USA Chiny, niewiadoma co do formy Brexitu itd., itp. W scenariuszu pesymistycznym (czerwona strzałka) musielibyśmy mieć do czynienia z faktyczną recesją.

Tak, czy inaczej będziemy starać się trzymać rękę na pulsie i odpowiednio reagować, aby przede wszystkim nie narazić się na straty, a jak nadarzy się sprzyjająca okoliczność postaramy się ją wykorzystać, tym bardziej po niełatwych ostatnich kilkunastu miesiącach.

/f/WIG20USD-20190215.PNG

/f/DJT-20190215.PNG

/f/CYKL KITCHINA.PNG

"Do przerwy 0:1"

Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku, bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.