Najnowszy Komentarz - NOWY SZCZYT NASZEGO PORTFELA

Szanowni Państwo, z niekłamaną przyjemnością spieszymy donieść, że osiągnęliśmy nowy szczyt na wykresie naszego portfela. Poprzedni komentarz pisałem równo miesiąc temu, kiedy to rynek... Czytaj całość

Komitet Inwestycyjny
09 sierpień 2024
NOWY SZCZYT NASZEGO PORTFELA

Szanowni Państwo, z niekłamaną przyjemnością spieszymy donieść, że osiągnęliśmy nowy szczyt na wykresie naszego portfela.

Poprzedni komentarz pisałem równo miesiąc temu, kiedy to rynek znajdował się jeszcze w niedalekiej odległości od lokalnych szczytów. Nasz portfel zawierał połowę funduszy grających na spadki, jedną czwartą złota i jedną czwartą surowców. Głównie z powodu pozycji w funduszach „short” bieżący wynik nie był satysfakcjonujący.
Poniżej pozwoliłem sobie przytoczyć końcowy fragment poprzedniego komentarza:

„ W ostatnich dwóch latach kończyliśmy rok dwucyfrowym plusem, niezależnie od kierunku zmian na giełdzie.

Innym razem, tak jak w ostatnim półroczu, nasze postrzeganie rynku i działania z tym związane niekoniecznie muszą od razu wypracować „fajny” rezultat.
Czasami trzeba zasiać i konsekwentnie pocierpieć trzymając się swojej strategii, by w trochę dłuższym horyzoncie czasu osiągnąć dobry wynik.

To nie jest tak, że trzeba zarabiać co miesiąc. W roku kalendarzowym wystarczy czasami kwartał, lub nawet miesiąc z właściwym składem portfela, by wypracować dobry roczny rezultat. Podobnie jak w meczu piłkarskim, można grać, na pierwszy rzut oka, słabo, by w kluczowym momencie uzyskać przewagę, strzelić gola i wygrać cały mecz.

Giełda to nie bank, gdzie możemy liczyć na odsetki w regularnych okresach. Tu trzeba czasami uzbroić się w cierpliwość i nie poddawać się zewnętrznym opiniom, szczególnie wtedy, gdy większość przewiduje jeden scenariusz.”

No cóż, okazuje się, że wystarczył miesiąc cierpliwości i jesteśmy w zupełnie innym miejscu.

W załączniku numer jeden prezentujemy przebieg wykresu naszego portfela (polisa Generali) w okresie ostatnich 3 lat. Tak jak w zamieszczonym powyżej cytacie, wystarczył ostatni miesiąc z właściwym składem portfela, by wynik za ostatni miesiąc wyniósł +7,26%., ale co najważniejsze „wdrapaliśmy” się na nowy szczyt naszego portfela. W inwestowaniu właśnie o to chodzi, aby w okresach słabszych stracić na tyle mało, aby w lepszym czasie szybko wspiąć się na nowe szczyty. Jest to tylko wtedy możliwe, gdy kontrolując ryzyko nie dopuszcza się do dużego obsunięcia kapitału. Na przykładzie ostatnich 3 lat powyższe założenie jest spełnione.

.

Wypracowany wynik dla Klienta, już po kosztach funduszy i platformy, w wysokości 34,94% za trzy lata uważamy za co najmniej przyzwoity, chociaż, jak widać na wykresie, trzeba czasami uzbroić się w cierpliwość, by zdobywać nowe szczyty portfela.

W załączniku numer 2 prezentujemy sytuację na polisach Vienna, w analogicznym okresie trzech lat. Tym razem wynik na polisach Vienna okazał się trochę lepszy i wyniósł +39,1%. Wynika to jedynie z zestawu dostępnych funduszy.

Reasumując tę część komentarza, jak Państwo widzicie, nie ma znaczenia co dzieje się na giełdzie. Ważne jest tylko odpowiednie dopasowanie składu portfela do aktualnej sytuacji, a nad tym właśnie cały czas pracujemy.

W załączniku numer 3 prezentujemy przebieg wykresu naszego podstawowego indeksu, czyli WIG20.

Niebieską strzałką zaznaczyliśmy miejsce, w którym składaliśmy ostatnie zlecenia zmieniające skład naszego portfela. Tego dnia (29 lipca) powiększyliśmy udział w funduszach zarabiających na spadkach do 75% naszego portfela, kosztem zamknięcia pozycji w funduszach surowcowych. Po tej zmianie nasz portfel przedstawia się następująco: Generali Short: 75% i Generali Złota: 25%. Odpowiednio w polisach Vienna. Jedyna różnica występuje w przypadku najstarszych polis Generali (kupowanych przed 2010 rokiem), gdzie nie dysponujemy funduszem Generali Złota. W tym przypadku zachowaliśmy 25% w funduszu Portfel Zagraniczny Surowcowy, w którym mimo wszystko udział złota jest na relatywnie dużym poziomie.

Przechodząc do sytuacji na giełdach. W zasadzie można krótko powiedzieć, że argumenty, o których pisaliśmy w poprzednich komentarzach, przemawiające do gry na spadki, okazały się być trafne. Na przykładzie naszego rynku, w krótkim czasie od lokalnej górki z 12 lipca: 2575, do lokalnego dołka z wczoraj 8 sierpnia: 2193, spadek wyniósł aż -14,84%, co w naszym przypadku zaowocowało nowym szczytem na portfelu. Jednak przy dużym poziomie optymizmu, chociażby wśród zarządzających różnymi funduszami, sytuacja w wielu funduszach jest zgoła odwrotna i z pewnością ostatni miesiąc nie jest dla nich łatwy.

To już za nami. Ważne co z tego wynika i czego można się spodziewać w najbliższych tygodniach. Naszym zdaniem mamy do czynienia ze zmianą trendu średnioterminowego. Na wykresie zaznaczyliśmy poziomą, przerywaną, niebieską linią, poziom który oddziela hossę od bessy. Skoro tak, naszym scenariuszem bazowym jest dalsza gra na spadek w średnim terminie. Na dziś zatrzymaliśmy się w okolicy pomarańczowej średnie 350-sesyjnej. Nie wykluczamy korekty ostatnich spadków. Siła i wielkość tej potencjalnej korekty pokaże nam obecną kondycję rynku. Im będzie mniejsza i krótsza, tym bardziej należy zakładać pojawienie się kolejnych dołków i kontynuacji przeceny. Oczywiście na giełdzie niczego nie można wykluczyć i trzeba być przygotowanym na inny scenariusz, ale mamy to uwzględnione w naszym planie B.

"Do przerwy 0:1"

Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku, bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.