Najnowszy Komentarz - CZAS NA ŚWIĘTA

Szanowni Klienci, Do końca roku zostało jeszcze tylko 10 sesji giełdowych, a więc czas na pierwsze podsumowania, tym bardziej, że im bliżej świąt, tym... Czytaj całość

Komitet Inwestycyjny
12 grudzień 2025
CZAS NA ŚWIĘTA

Szanowni Klienci,

Do końca roku zostało jeszcze tylko 10 sesji giełdowych, a więc czas na pierwsze podsumowania, tym bardziej, że im bliżej świąt, tym mniejsza chęć do zajmowania się takimi przyziemnymi rzeczami, jak giełda. Poza tym, jesteśmy Państwu winni jeden zaległy komentarz, dotyczący zmian na polisach, wykonanych przez nas pod koniec października:

21 października zmniejszyliśmy delikatnie nasze zaangażowanie w funduszu złota i funduszu surowcowym. Przed zmianą udział UFK Generali Złota i UFK Portfel Zagraniczny Surowcowy wynosił łącznie 70% portfela, a po zmianie ograniczyliśmy ten udział do 50%. W starszych polisach pozostało 50% UFK Portfel Zagraniczny Surowcowy, a w nowszych 25% złota i 25% surowców. Zmiany te były spowodowane naszą reakcją na bardzo dynamiczny jednodniowy spadek cen złota (-5,3%) w dniu 21 października, co mogło zapowiadać początek większej korekty.

Tydzień później (28 października) sprzedaliśmy UFK Generali Short, którego udział w portfelu przed tymi zleceniami stanowił 30%. W tym przypadku reagowaliśmy na przekroczenie przez indeks WIG20 naszego „stopa”, którym była średnia 15-tygodniowa.

Od tamtego czasu skład naszego portfela nie uległ już zmianie, a przedstawia się następująco:

Fundusz pieniężny UFK Generali Gwarantowany PLUS: 50%, UFK Generali Złota: 25% oraz UFK Portfel Zagraniczny Surowcowy 25%, z tym zastrzeżeniem, że w składzie najstarszych polis nie występuje UFK Generali Złota, który zastąpiliśmy w całości funduszem surowcowym.

To zróżnicowanie w dostępności do funduszy było główną przyczyną różnicy w wynikach na poszczególnych polisach. Przez większość roku fundusz złota rósł szybciej, niż surowców. Dopiero w ostatnim okresie, od czasu wspomnianej korekty, fundusz surowcowy zachowuje się lepiej, niż złoto.

Generali Złota od swojego szczytu (260,38) spadło w czasie ostatniej korekty o -8,1% do poziomu 239,40. Następnie urosło do poziomu 254,95, czyli o +6,5%. Na dziś jesteśmy -2,1% poniżej szczytu notowań tego funduszu.

Z kolei fundusz UFK Portfel Zagraniczny Surowcowy spadł w czasie korekty z poziomu 8,14 do poziomu 7,68, czyli o -5,7%. Następnie wzrósł do poziomu 8,39 (nowy szczyt), czyli o +9,2%. Oznacza to, że korekta na tym funduszu była jedynie dynamicznym przerywnikiem w tendencji wzrostowej, a dziś jesteśmy o 3,0% powyżej poprzedniego szczytu.

Być może trochę za bardzo rozpisałem się na temat złota i surowców, ale jakby nie było to główne aktywa w naszym portfelu, a poza tym, to głównie dzięki nim „wygrzebaliśmy” się z trudnej sytuacji z końca pierwszego kwartału tego roku.

O przyczynach i przebiegu naszej dotychczas największej „wtopy” pisaliśmy dokładnie w poprzednim komentarzu i nie chcemy już zbytnio zanudzać szczegółami. Zasugeruję jedynie spojrzenie na załącznik numer 1.

Wykres przedstawia procentowy przebieg naszego portfela (na przykładzie wybranej polisy jednego z naszych Klientów) w okresie ostatnich 12 miesięcy. Jak łatwo zauważyć od poprzedniego szczytu na portfelu z końca ubiegłego roku zanotowaliśmy bardzo dotkliwy spadek wyceny naszego portfela, który trwał dokładnie do 8 kwietnia tego roku. Był to największy nasz spadek od początku, kiedy zajmujemy się zarządzaniem polisami Generali, czyli od 2008 roku.

Z dzisiejszej perspektywy mogę powiedzieć jedynie, że osiągnięty wynik za ostatnie 12 miesięcy może nie jest zbyt imponujący (+7,25%), jednak w połowie kwietnia mogliśmy o takim jedynie pomarzyć. Na szczęście, uważamy, że zdaliśmy egzamin. Pomimo tego negatywnego początku zachowaliśmy zimne głowy, co oznaczało po prostu konsekwentne działanie, zgodne z naszą wieloletnią metodologią, która w dłuższym horyzoncie czasu jednak się broni. W ujęciu 3 lat, pomimo słabego ostatniego roku, notujemy średnio dwucyfrowy wynik w każdym roku, niezależnie od wydarzeń giełdowych. Trzeba pamiętać, że jest to wynik netto, czyli już uwzględniający opłaty pobierane za platformę Generali, czy Vienna oraz opłaty pobierane przez poszczególne fundusze. Jeszcze lepiej wygląda to za ostatnie 5 lat (+81,96%).

Tak, czy inaczej mamy nadzieję, ze w przyszłości nadal będziemy osiągali korzystne wyniki, ale może przy mniejszej amplitudzie wahań.

W załączniku numer 2 przedstawiamy wspomniany i posiadany przez nas UFK Portfel Zagraniczny Surowcowy, w ujęciu miesięcznym. Po długiej, dziesięcioletniej bessie, zakończonej dołkiem w czasie covidu, kiedy to, przykładowo, notowania kontraktów na ropę naftową zeszły poniżej zera, mieliśmy do czynienia z pierwszą falą wzrostową. Kolejna, niezbyt już okazała fala spadkowa skończyła się na niebieskiej średniej na początku 2024 roku. Zieloną strzałką na wykresie wskaźnika MACD zaznaczyliśmy pierwszy sygnał kupna, który został potwierdzony w połowie tego roku (druga zielona strzałka) przebiciem fioletowej średniej, stanowiącej wcześniej silny techniczny opór. Obecnie jesteśmy nadal w silnej tendencji wzrostowej, która uzasadnia nasze dość duże zaangażowanie w surowce.

Jeżeli chodzi o notowania złota, to ostatnia korekta, która zapowiadała się na bardziej dotkliwą, została wykorzystana głównie przez banki centralne do powiększenia swoich rezerw strategicznych właśnie w złocie. Fakt ten jest głównym motorem napędowym wzrostu cen kruszcu w tym roku. Okazało się, że od początku 2025 roku do końca października największe zakupy popełnił nasz rodzimy NBP, który kupił w tym okresie około 80 ton złota, szkoda jedynie, że około 80 procent tego aktywa, zamiast w Polsce, zostało umieszczone w USA (NBP trudno zrozumieć). Kolejne miejsca w zakupach zajęły: Kazachstan, Azerbejdżan, Brazylia i Turcja. Z kolei po stronie podażowej stała Rosja, co nie jest złą informacją, skoro muszą już sięgać do rezerw w złocie.

Inną ciekawą informacją, o której warto pamiętać, to relatywnie szybki proces obniżania stóp procentowych. Grudniowa obniżka była już szóstą w tym roku. Łącznie w tym roku stopa referencyjna NBP został już obniżona o 175 punktów bazowych, czyli o 1,75 punktów procentowych, co oznacza spadek z poziomu 5,75% do obecnego poziomu 4,0%. Okazuje się, ze pod względem tempa obniżek obecny cykl łagodzenia polityki monetarnej należy już do najmocniejszych na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. To co zdecydowanie odróżnia obecny cykl łagodzenia od większości podobnych cykli z przeszłości, to fakt, że systematyczne obniżki stóp nie są wymuszone przez wydarzenia kryzysowe lub recesję, lecz po prostu jest to reakcja na normalizację inflacji, której nie towarzyszy zwyczajowe, gwałtowne hamowanie gospodarki (ta wręcz przyspiesza). To o tyle ciekawe, że dotychczas obniżki stóp następowały kiedy to WIG szorował po dnie, w reakcji na pogorszenie w gospodarce. Wówczas takie obniżki stóp procentowych wspierały tworzenie się fal wzrostowych na naszej giełdzie. (2003, 2009, 2013, 2020). Obecnie mamy do czynienia z anomalią, bo obniżki trwają nie w czasie spadków, lecz po wzrostach i przy szczytach ostatniej tendencji.

Z drugiej strony jeżeli spojrzymy na wykres w załączniku numer 3, to mogą pojawiać się raczej obawy o możliwość utrzymania tendencji wzrostowej. Wykres ten to WIG20 w interwale tygodniowym od początku tego stulecia. Brązowe kreski i czerwone kropki to sygnały sprzedaży , a zielone kreski i kropki to sygnały kupna w używanym naszym wewnętrznym „systemie” pomagającym w podejmowaniu decyzji.

Gwiazdkami zaznaczyliśmy sygnały, które okazały się trafiać idealnie w punkt, niezależnie czy były to sygnały kupna, czy sprzedaży. Smutnymi „buźkami” zaznaczyłem nieudane podpowiedzi od systemu. Wystąpiły one jedynie trzykrotnie. W pierwszych dwóch przypadkach były to sygnały, które pojawiły się w czasie bardzo silnej tendencji, najpierw wzrostowej, potem spadkowej. Trzeci nietrafiony sygnał miał miejsce tuż przed wybuchem pandemii. Obecny sygnał może być więc nieudany, jeżeli założymy, że jesteśmy w trakcie bardzo silnej hossy lub jesteśmy przed jakimiś zdarzeniami nadzwyczajnymi, ale musiałyby to być bardzo pozytywne dla giełdy zdarzenia, ponieważ sygnał sugeruje sprzedaż.

Tak, czy inaczej jest o czym myśleć, bo nakłada się na siebie kilka, niekiedy sprzecznych czynników: koniec roku sprzyja harcom zarządzających w celu wyciągania kursów dla powiększenia bonusów za wyniki, po drugie techniczne sygnały są niekorzystne, bo ostatnie wzrosty nie są potwierdzone wskaźnikami, a ponadto w przyszły piątek będzie miała miejsce, ostatnia w tym roku, zmiana serii na kontraktach terminowych indeksów, co też zaburza normalny przebieg notowań. Szczególnie duże przerwy w notowaniach związane z tegorocznym kalendarzem też nie sprzyjają podejmowaniu kluczowych decyzji. Tak więc na ten moment, jeżeli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, skupimy się raczej na pogłębionej analizie rynku, niż na jakichś dynamicznych działaniach.

Skoro tak, to korzystając z okazji, trochę przed terminem, składamy Państwu NAJLEPSZE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE oraz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NADCHODZĄCYM ROKU.

"Do przerwy 0:1"

Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku, bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.