Komentarze

Rynki były w tym czasie dość odważne i zignorowały kilka istotnych wydarzeń, co swoją zuchwałością przypominać mogło hiszpańską corridę. Giełda w Londynie zignorowała zapowiedź premier Teresy May, dotyczącą twardego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Konsekwencją byłoby wystąpienie ze wspólnego rynku, w zamian za swobodę kształtowania polityki migracyjnej, co odbije się niekorzystnie na przychodach brytyjskich firm. Być może rynek wie więcej (jak zwykle?), zna wtorkowy wyrok Sądu Najwyższego w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez zgody parlamentu i nie daje się naciągnąć na blef? Przekonamy się już jutro.

Idąc za ciosem, w środę rynki zignorowały wypowiedź prezes amerykańskiego banku centralnego o prawdopodobnej większej liczbie podwyżek stóp procentowych w tym roku. Scenariusz podwyżek stóp procentowych w tym roku jest już znany, ale rynki zignorowały niesłabnącą determinację do podwyżek stóp w obliczu umocnienia dolara. Przyczyną umocnienia dolara, zdaniem prezes FED, ma być polityka nowego prezydenta USA, który zamierza uruchomić inflacjogenne programy pobudzenia gospodarki (m.in. poprzez naprawę infrastruktury komunikacyjnej).

Warszawski parkiet opierał się presji korekty, oczekiwanej w wielu komentarzach rynkowych. Indeksy oscylują w okolicach ostatnich szczytów i nie straszne mu były wysokie poziomy optymizmu inwestorów indywidualnych. Indeks WIG20 znajduje się w ważnej strefie powyżej 2 000 pkt, z którą walczył ostatni raz pod koniec 2015 roku. Utrzymanie tych poziomów i dalszy wzrost powyżej 2 050 pkt otwiera drogę do poziomu 2 200 pkt, czyli strefy kilkuletniego trendu bocznego. Dynamika wzrostów, siła rynku i umocnienie złotego wskazują na zmianę sentymentu zagranicznych inwestorów. Widocznie inwestorzy zagraniczni doszli do wniosku, że w Polsce zmaterializowała się już większość ryzyk rynkowych, politycznych, gospodarczych i teraz będzie już tylko lepiej. Utrzymanie takiej dynamiki do poziomu 2 200 pkt jest mało prawdopodobne, ale dojście w te okolice w dobrym stylu dawałoby duże szanse na pokonanie tej kilkuletniej strefy oporu.

Dobrze radzą sobie także surowce. Indeks surowcowy Rogers International utrzymuje się na lokalnych szczytach i ma w zasięgu poziom 5.75 pkt. Główne składowe indeksu, ropa, złoto i miedź utrzymują się na lokalnych szczytach po dynamicznych wzrostach. Wygląda na to, że pozycje na rynku układane są pod scenariusz przyjścia inflacji, która zwyczajowo dodaje siły surowcom.

Na koniec, łyżka dziegciu. Każda corrida ma tylko jeden finał, byk musi kiedyś zakończyć pokaz. Trzymamy rękę na pulsie, aby zachować pozycje na korektach i zamknąć ją przed finałem.