Najnowszy Komentarz - POD KONTROLĄ

Ostatni komentarz opublikowaliśmy tuż przed wyborami w USA. Poniżej posłużę się cytatem z tego komentarza: „Biorąc powyższe pod uwagę uważam, że powyborczy scenariusz wzrostowy... Czytaj całość

Komitet Inwestycyjny
29 czerwiec 2020
10 GŁOSÓW ZA KOREKTĄ

Ostatni komentarz pisaliśmy dokładnie 10 czerwca. Skupiliśmy się wówczas na zasadach, jakimi kierujemy się przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Opisaliśmy nasze działania w ostatnich emocjonujących miesiącach na rynku kapitałowym oraz wyjaśniliśmy przyczyny naszego defensywnego nastawienia do rynku z perspektywy dnia, w którym pisaliśmy komentarz.

Czy z dzisiejszej perspektywy (niedziela 28 czerwca) coś się zmieniło w naszej ocenie rynku i w składzie naszego portfela ? Owszem, po pierwsze od 10 czerwca do ostatniej piątkowej sesji rynek (WIG20) spadł o -4,5%, z poziomu 1841 na 1759 punktów, co oznacza, że ostatnie wstrzymanie się z zakupami, pomimo rosnącej presji i oczekiwań, również wśród klientów, było właściwym posunięciem. Po drugie zdecydowaliśmy się otworzyć niewielką pozycję (25% portfela) w funduszach zarabiających na spadku rynku (fundusze typu SHORT), co oznacza, że nasza ocena rynku nie uległa zmianie. Co więcej, uważamy, że pojawiły się wystarczające  przesłanki, aby podjąć ryzyko gry na spadek.

Poniżej, w punktach wymieniliśmy przyczyny, które naszym zdaniem powinny spowodować spadki rynków. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że możemy mówić jedynie o prawdopodobieństwie, a nie o pewności i biorąc pod uwagę rozgrzane głowy, szczególnie nowych inwestorów giełdowych oraz fakt praktycznie zerowych stóp procentowych, sprzymierzeńcy obozu byków nie są może zbyt liczni. Z pewnością jednak na tyle silni, że zdecydowaliśmy się jedynie na 25-procentowe zaangażowanie po „krótkiej stronie” rynku.

  1. UKŁAD TECHNICZNY NA WIG20: W załączniku numer 1 prezentujemy obecną sytuację na WIGu20. Dotychczasowy lokalny szczyt obecnego odbicia miał miejsce 9 czerwca i właściwie od tego momentu możemy mówić o słabnięciu rynku. Szczególnie wtorkowy wzrost zaznaczony zieloną strzałką nie został potwierdzony na wskaźniku MACD. Czerwona strzałka na wskaźniku, który pomimo wzrostu rynku spada, oznacza tak zwaną dywergencję, która w tym przypadku zwiastuje spadek indeksu. Ostatnia sesja i spadek o -1,9% zdecydowanie pokonała w dół zaznaczoną na wykresie średnią, co również jest oznaką słabości. Zielonym obszarem zaznaczyliśmy potencjalny zakres spadku i przedział wahań, w którym będziemy rozważać zakupy funduszy akcyjnych. Oczywiście jeżeli rynek zachowa się zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
  2. DODRUK DOLARA: W załączniku numer 2, zapożyczonym ze strony stooq.pl , na pierwszym wykresie widzimy przebieg notowań indeksu S&P500 na tle pomarańczowej krzywej wzrostu bilansu FED. Jak widać apogeum tej krzywej zbiegło się w czasie z dotychczasowym lokalnym szczytem na indeksie. Od ubiegłego tygodnia (rysunek nr2) spada dynamika przyrostu bilansu, łącznie z jego kurczeniem się, czyli zmniejsza się wielkość kapitału, potencjalnie dopływającego na rynek, a to oczywiście nie sprzyja kontynuacji wzrostów.
  3. RGR: Na Nasdaqu (indeks technologiczny amerykańskiej giełdy, który najlepiej poradził sobie w ostatnich miesiącach) techniczny układ głowy z ramionami RGR po piątkowej sesji stał się faktem. Taka formacja jest silnym ostrzeżeniem przed spadkami.
  4. mWIG40, czyli mniejsze spółki na polskim rynku zaczyna odpadać od obecnego poziomu, który stanowi silny opór w przedziale 3550:3600
  5. POPYT WEWNĘTRZNY: Dostrzeżono niepokojący dla amerykańskiej gospodarki spadek popytu wewnętrznego, który jest konsekwencją wzrostu oszczędności w stosunku do rozporządzanego dochodu, co ma oczywiście związek z obawami przed koronawirusem.
  6. NOWE ZACHOROWANIA: Niepokojący wzrost dziennej ilości nowych przypadków covid19 w USA. Po pewnym uspokojeniu , obecny poziom to już ponad 40 tysięcy nowych przypadków dziennie, a to rodzi obawy przed ponowną koniecznością mrożenia gospodarki.
  7. ETF: Inwestorzy detaliczni w USA, tak zwana „ulica” przerzucili się właśnie na lewarowane ETF-y, czyli instrumenty do gry na wzrost rynku, odchodząc jednocześnie od tych, na których zarabia się na spadkach. Stosunek jednych do drugich był na wyższym poziomie jedynie tuż przed spadkami, które rozpoczęły się pod koniec lutego.
  8. Na spotkaniu panelu w BRETTON WOODS, Robert Kaplan z amerykańskiego FED stwierdził, że jego zdaniem spadek dynamiki PKB w II kwartale wyniesie jakieś 35-40%, natomiast cały rok zakończy się na poziomie -6,3%. Takie oczekiwania giełda amerykańska zdyskontowała już w czasie spadków, ale obecne odreagowanie wydaje się być już oderwane od realiów makroekonomicznych, co na giełdzie nie jest niczym niezwykłym w krótkim okresie, ale wcześniej czy później daje o sobie znać.
  9. HOSSA ROBINHOODA, tak nazywana jest obecna fala odbicia od marcowych dołków. To właśnie ta popularna platforma jest najchętniej wybieraną przez nowych, wchodzących na rynek inwestorów. Platforma ta mogła się pochwalić rekordową dynamiką zakładanych w trakcie lockdown’u rachunków, przez które świeżo upieczeni inwestorzy amerykańscy angażowali się w odbicie, niejednokrotnie wykorzystując do tego środki z pomocy rozdawanej przez amerykański rząd osobom, które wskutek pandemii utraciły pracę. Klasycznie, pojawienie się takiej klasy uczestników rynku jest poważnym sygnałem ostrzegawczym, iż odbicie może dobiegać końca. Dokładnie odwrotnie zachowuje się, chyba najbardziej znany inwestor giełdowy, Warren Buffet, który mając w swoim funduszu rekordowy poziom gotówki (około 130 miliardów USD) stwierdził, że nie widzi obecnie okazji inwestycyjnych
  10. Liczba ostrzeżeń przed spadkiem w naszym własnym systemie, o którym pisaliśmy w ostatnim komentarzu nadal rośnie. (załącznik nr 3).

"Do przerwy 0:1"

Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku, bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.