- Oferta
Tak jest po prostu fair.
- O nas
Kim jesteśmy, jak działamy?
- Ludzie z "Betonu"
Porozmawiajmy o...
- Przebieg Inwestycji
Wskaźniki inwestycji
- Komentarze
Aktualny skład portfela UFK
- Kariera
Rozpocznijmy współpracę
- Kontakt
Napisz lub zadzwoń
ROZSTANIE Z SHORTEM
Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię
na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku,
bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.
ROZSTANIE Z SHORTEM
Po ostatniej zmianie, obecny skład naszego portfela przedstawia się następująco:
UFK Akcji Polskich: 20%
UFK Akcji Amerykańskich: 10%
UFK Funduszy Pieniężnych: 70%
Oczywiście nazwy poszczególnych funduszy w portfelach naszych klientów są różne, w zależności od produktu, ale fundusze te reprezentują wymienione wyżej aktywa.
Zlecenia zmiany składu portfela składaliśmy 24 października (zakładka „historia zleceń”). W załączniku numer 1 prezentujemy wykres WIGu20 w dziennym interwale. Niebieską strzałką zaznaczyłem dzień składania zleceń. W zasadzie według naszych wewnętrznych założeń, pozycję „krótka” (fundusze zarabiające na spadku) mieliśmy zamykać po przekroczeniu oporu na poziomie 1450 punktów, zaznaczonym żółtą linią.
Zdecydowaliśmy się jednak na przyspieszenie pozbycia się „shorta” i kupna funduszy akcyjnych.
Od strony analizy technicznej ważnym argumentem było dla nas zachowanie się indeksu WIG-Banki, który prezentujemy w załączniku numer 2. Jest to wykres tygodniowy. Zieloną strzałką zaznaczyliśmy sygnał kupna na tym indeksie, polegający na skutecznym przebiciu czerwonej średniej 15-tygodniowej. Proszę zwrócić uwagę, że wydarzyło się to po raz pierwszy od lutego, a więc od początku agresji Rosji na Ukrainę. Sygnałem zwiastującym słabość w sektorze banków był sygnał sprzedaży, zaznaczony fioletową strzałką z końca ubiegłego roku.
Indeks WIG-Banki jest przez nas monitorowany z prostego powodu. Udział banków w indeksie WIG20 jest po prostu największy. Nie ma wzrostów na głównym indeksie, bez wzrostów w sektorze bankowym. Tak samo rzecz się ma w czasie spadków.
Poza sygnałami płynącymi z analizy technicznej, nie mniej ważne dla nas jest zachowanie rynku w obliczu napływających informacji. Każda anomalia przeważnie jest bardzo dobrą wskazówką na przyszłość. Pod koniec ubiegłego roku można było mówić o korzystnych informacjach dla banków. Spodziewany wówczas wzrost stóp procentowych, to dobre wieści dla bankowych zysków. Jeżeli mamy do czynienia z dobrymi informacjami i słabym zachowaniem się danego rynku, oznacza to odpływ kapitału, a więc nadchodzące spadki. Dokładnie odwrotnie jest w przypadku złych informacji i dobrego zachowania się danego rynku, czy danej branży. Oznacza to, że złe informacje są już zdyskontowane dotychczasowymi spadkami, a pojawiające się wzrosty w połączeniu ze złymi informacjami, świadczą o przypływie kapitału, najczęściej od dużych inwestorów, którzy uznali, że ceny stały się już wystarczająco atrakcyjne. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia obecnie. Wakacje kredytowe, pomoc frankowiczom, wstrzymanie podwyżek stóp procentowych to nie są dobre informacje dla sektora bankowego. Tymczasem od 5 tygodni indeks WIG-Banki rośnie.
Tak jak wspomniałem wyżej sygnał odwrócenia pozycji mieliśmy wyznaczony na poziomie 1450 punktów na WIGu20. Analizując sytuację na bankach zamianę portfela ukierunkowanego na spadki, na portfel wzrostowy dokonaliśmy dwa dni szybciej, co przynajmniej z dzisiejszej perspektywy (31 października) miało sens.
Wracając jeszcze na chwilę do załącznika numer 2 zakładamy, że obecny potencjał wzrostowy na bankach to obszar zaznaczony przez nas zieloną elipsą, w miejscu gdzie zbiegają się cztery ważne średnie tygodniowe.
W naszej ocenie trend długoterminowy nadal się nie zmienił i pozostaje spadkowy. Jednak nawet w czasie najdotkliwszych okresów bessy mieliśmy do czynienia z istotnymi odbiciami, w których warto było uczestniczyć. Póki co, główny kierunek spadkowy jest zachowany, a więc nasze 30-procentowe zaangażowanie w funduszach akcyjnych uznajemy za adekwatne do obecnej sytuacji. Jeżeli za czas jakiś pojawią się kolejne korzystne zmiany, oczywiście pomyślimy o ewentualnych kolejnych zakupach, przy zachowaniu odpowiedniej relacji zysku do ryzyka.
Na marginesie chciałem Państwu ponownie pokazać, jak ważna w grze giełdowej jest konsekwencja w realizacji planu. Jak Państwo pamiętają przez około dwa miesiące (lipiec – wrzesień) posiadaliśmy w portfelu znaczny udział funduszy obligacji skarbowych.
W załączniku numer 3 prezentujemy wykresy indeksu tychże obligacji. Plan zakładał wejście przy pokonaniu w górę czerwonej średniej i wyjście w przypadku ponownego zejścia poniżej tej średniej. Miejsca naszych zakupów i sprzedaży zaznaczyliśmy odpowiednio zieloną i fioletową strzałką. Pomimo optymistycznego nastawienia do tych funduszy nie przyzwyczailiśmy się do nich zanadto i chociaż z pewnym smutkiem, konsekwentnie zrealizowaliśmy nasz plan, wychodząc w tygodniu zaznaczonym fioletową strzałką. Po kilku tygodniach możemy ocenić, że był to właściwy plan i jego realizacja. Jak widać na wykresie, polskie obligacje skarbowe wróciły do trendu spadkowego, zaliczając nowe minima.
To kolejny dowód, że nie ma dobrych lub złych funduszy, dobrych lub złych aktywów. Możemy jedynie mówić, że każdy rodzaj inwestycji ma swój dobry i zły czas i nie można się przyzwyczajać do żadnego z nich. Jedyne co należy starać się robić, to być po prostu ON TIME.
Dzisiaj natłok złych informacji, łącznie ze strachem przed bombami nuklearnymi spowodował, że wielu inwestorów pozbyło się akcji, zamieniając je w „bezpieczne” aktywa. Skoro rynek nie chce dalej spadać, to być może właśnie jest czas na większą korektę w bessie ?