Komentarze

Ostatni komentarz opublikowaliśmy tuż przed wyborami w USA. Poniżej posłużę się cytatem z tego komentarza:

„Biorąc powyższe pod uwagę uważam, że powyborczy scenariusz wzrostowy może wystąpić jedynie w przypadku zdecydowanego zwycięstwa Kamali Harris. Wygrana Trumpa, biorąc pod uwagę optymizm giełdowy, powinna przynieść spadki na giełdach. Najgorszym scenariuszem będzie wynik bliski remisu, bo żadna strona szybko nie zaakceptuje przewagi konkurenta i może się zacząć „przeciąganie liny” w czasie.

Niepewność, a nie złe informacje są dla giełdy najgorsze.”

Jak już dzisiaj wiadomo, Trump wygrał. Na zamknięciu 5 listopada Wig20 miał wartość 2236 punktów. Dzisiaj po dwóch tygodniach zamknięcie miało miejsce o -5,1% niżej, czyli na poziomie 2123.
Ktoś powie, że w USA nie spada. Zgoda, jeszcze nie spada.

Przyczyny zmian są tak naprawdę nieistotne. Liczy się tylko skład portfela i jego dopasowanie do rynku, a ten od dłuższego czasu się nie zmienia (nie ma powodów). Nadal 75% jego wartości stanowią fundusze zarabiające na spadkach, a 25% to fundusz złota.

Taka sesja jak dzisiejsza (19/11/2024) nie zdarza się często. Ostatni większy spadek od dzisiejszego miał miejsce w dniu napaści na Ukrainę (24/02/2022), kiedy to rynek spadł o -10,87%. Zresztą też posiadaliśmy pozycję „short”. Dzisiaj spadki były dużo skromniejsze, bo w stosunku do dnia wczorajszego, zamknęliśmy się o -2,81% niżej, chociaż przejściowo było to już około -5% spadku. Ponadto od wczoraj ponownie rośnie złoto po ostatniej korekcie.

Tak więc śmiało możemy powiedzieć, że dopasowanie naszego portfela do rynku jest co najmniej satysfakcjonujące, co będzie odzwierciedlone za dwa dni nowym rekordem wartości portfela.

Oczywiście dzisiejsze spadki przyspieszyły na skutek doniesień medialnych o pierwszym ukraińskim ataku na terytorium Rosji z wykorzystaniem rakiet balistycznych ATACAMS. W odwecie Rosja ogłosiła nową doktrynę, rozszerzającą możliwość użycia broni nuklearnej, co bezpośrednio wywołało panikę na europejskich parkietach.

Przewrotnie powiem, że „kreski”, czyli analiza techniczna wskazywała na taki scenariusz już od wielu tygodni. Podobnie z „kresek” widać było nadchodzący początek wojny na początku 2022 roku. Zmiana przebiegu notowań nie bierze się z niczego. To obraz ruchu dużych kapitałów, które przeważnie mają większy i szybszy dostęp do informacji, ale ich działania są jednak widoczne w obrazie analizy technicznej, o ile interpretacja jest właściwa.

W załączniku numer 1 przedstawiamy wykres WIGu20 w ujęciu tygodniowym. Fioletowe strzałki, to miejsca, w których zajmowaliśmy pozycję w funduszach zarabiających na spadkach (short). Pionowe fioletowe linie to techniczne sygnały sprzedaży, a zielona to sygnał kupna. Pisałem o nich w poprzednim komentarzu. Żółty krzyżyk to tydzień, w którym wygrał Trump i dokładne miejsce na średniej, do której mogła nastąpić korekta wzrostowa. Żółta elipsa to miejsce dzisiejszego dołka (2080), który prawie idealnie pokrył się z poziomem średniej 200-sesyjnej (fioletowa) i 350-sesyjnej (pomarańczowa).

Wnioski z tego wykresu są niezmienne od dłuższego czasu. Mamy do czynienia z trendem spadkowym w ujęciu średnioterminowym. Wsparcie, które dzisiaj zadziałało może zaowocować korektą wzrostową w najbliższym czasie. Scenariuszem bazowym jest jednak kontynuacja tendencji spadkowej w nadchodzących tygodniach. Jeżeli powtórzy się sytuacja z 2022 roku, to po sygnale sprzedaży opisanym pionową fioletową linią, zakres potencjalnego spadku byłby jeszcze bardzo dotkliwy, co przy naszej obecnej pozycji skutkowałoby pokaźnym powiększeniem zysków.

W załączniku numer 2 mamy również przebieg WIGu20, ale w ujęciu dziennym. Wspomnianą tendencję spadkową potwierdza dynamiczne i jednoznaczne pokonanie dotychczasowego wsparcia na poziomie 2200 oraz definitywne pokonanie średniej 350-sesyjnej, oznaczone niebieską elipsą. Żółte elipsy pokazują działanie pomarańczowej średniej, jako wsparcie lub opór. Natomiast niebieskie elipsy pokazują moment pokonania tej średniej, co zawsze wiązało się z początkiem nowego ruchu w kierunku przebicia.

Jeżeli nasza interpretacja jest właściwa, liczymy na kontynuację tendencji spadkowej i wzrost wartości naszego portfela. Jeżeli będzie inaczej, będziemy reagować.