Najnowszy Komentarz - PIENIĄDZ DECYDUJE

Ostatnią zmianę składu portfela przeprowadziliśmy 3 lipca (tego dnia złożyliśmy zlecenia). Dziś jest już 20 lipca, a więc jesteśmy Państwu winni komentarz. Przepraszamy, że... Czytaj całość

Komitet Inwestycyjny
21 lipiec 2025
PIENIĄDZ DECYDUJE

Ostatnią zmianę składu portfela przeprowadziliśmy 3 lipca (tego dnia złożyliśmy zlecenia). Dziś jest już 20 lipca, a więc jesteśmy Państwu winni komentarz. Przepraszamy, że z opóźnieniem, ale tryb wakacyjny i krótkie wypady urlopowe były tego przyczyną.

Dla przypomnienia, poprzednią zmianę zrobiliśmy dzień po drugiej turze wyborów, czyli drugiego czerwca. Pozwolę sobie na krótki cytat z poprzedniego komentarza:

„Biorąc powyższe pod uwagę uważamy, że relatywnie mała pozycja krótka jest najbardziej adekwatna do sytuacji na polskiej giełdzie. Jeżeli będziemy mieli rację, a kapitał zagraniczny w pewnym okresie zdynamizuje wychodzenie z naszej giełdy, wówczas powinniśmy zobaczyć przyspieszenie spadków. Kierunek ruchu indeksów jest mniej istotny, ważne aby mieć właściwe fundusze. Jeżeli będzie spadało, zarobimy. Jeżeli z jakiegoś powodu kapitał zagraniczny postanowi inaczej, również postaramy się do tego dopasować.”

Od drugiego czerwca rynek rzeczywiście zaczął powoli się osuwać, jednak nie były to dynamiczne spadki, a po dojściu do pierwszego wsparcia, krótkoterminowa tendencja spadkowa wyhamowała 23. czerwca.

W załączniku numer 1 prezentujemy przebieg wykresu WIG20 w ujęciu tygodniowym. Mała krótka pozycja została potwierdzona przez sygnał sprzedaży na tygodniowym wskaźniku MACD. Poza argumentami, o których pisaliśmy w poprzednim komentarzu, ten techniczny sygnał był dodatkowym czynnikiem przyczyniającym się do decyzji o zajęciu pozycji krótkiej.

Rynek dotarł jednak tylko do pierwszego wsparcia na poziomie czerwonej średniej „piętnastki”, która skutecznie powstrzymała dalsze spadki. Co więcej nasza giełda zaczęła ponownie się podnosić, generując tygodniowy sygnał kupna na wspomnianym wskaźniku siły (zielona strzałka).

Brak zdecydowanego odejścia w dół i wyhamowanie na pierwszej linii wsparcia skłoniły nas do wystawienia zleceń odwracających naszą pozycję na polskim rynku.

W wyniku zleceń złożonych trzeciego lipca nasz nowy skład portfela, od tego dnia prezentuje się następująco: Generali Long: 30%, Generali Złota 30% oraz Generali Portfel Zagraniczny Surowcowy: 40%.

Pierwszy z wymienionych funduszy to nic innego, jak odwzorowanie zachowania się głównego naszego indeksu, czyli WIGu20. Fundusz ten posiada kontrakty terminowe na WIG20 i praktycznie dokładnie zachowuje się jak indeks. Zieloną strzałką na wykresie zaznaczyłem miejsce odwrócenia naszej pozycji z krótkiej na długą.

W ostatnim tygodniu kończącym się w piątek 18 lipca, WIG20 wzrósł o 3,97%. O tyle samo urosła też nasza pozycja w funduszu Generali Long.

Wzrost z tego tygodnia spowodował wybicie dotychczasowego oporu na poziomie około 2900 punktów. (niebieska pozioma linia). Na koniec sesji piątkowej dotarliśmy do poziomu 2964, który jest najwyższym poziomem od 16 kwietnia 2011 roku.

W załączniku numer 2 prezentujemy przebieg rodzimego indeksu w interwale miesięcznym od 2002 roku. Powyżej dzisiejszych poziomów byliśmy tylko w okresie kończącym ostatnią prawdziwą hossę, z lat 2003 do 2007, kiedy to nasza giełda urosła o 400 procent.

Obecne wyjście ponad poziom sprzed 14 lat wart jest odnotowania, po tak długim okresie. Nie ekscytujemy się tym faktem zanadto, bo nie jest to początek tendencji. Tak, czy inaczej w takiej sytuacji jedyną uprawnioną pozycją na polskim rynku jest pozycja długa (na wzrosty), którą posiadamy od początku lipca.

Jeżeli przy złych informacjach fundamentalnych, o których wspominaliśmy w poprzednim komentarzu, rynek nie chce spadać i po krótkim i płytkim cofnięciu powraca na ścieżkę wzrostów, oznaczać to może jedno. Pieniądz dopływa na nasz parkiet.

Nie jest to „pieniądz” krajowy, o czym świadczy brak dopływu do polskich funduszy akcyjnych. Kapitał ten ma pochodzenie zagraniczne, co potwierdza również zachowanie kursu dolara. Od listopada ubiegłego roku, do lipcowego dołka dolar spadł z poziomu 4,20 do poziomu 3,58,to jest aż o 15 procent w tak krótkim czasie. Oczywiście część z tego spadku to korelacja złotego z parą walutową EUR/USD, jednak słabość dolara do złotego przeważnie wiązała się z dopływem kapitału na nasz parkiet giełdowy.

Czy obecne wybicie i nowe rekordy od 2011 roku okażą się początkiem kolejnej fali wzrostowej, czy też niedługo zostaną zanegowane powrotem pod dotychczasowy opór, tego oczywiście nie wiemy, jednak obecna pozycja jest adekwatna do opisanej wyżej sytuacji.

Jeżeli chodzi o złoto i surowce, to sytuacja nie uległa zmianie i nadal jesteśmy pozytywnie nastawieni do dalszego przebiegu notowań. W załączniku numer 3 prezentujemy przebieg notowań funduszu Generali Portfel Zagraniczny Surowcowy, w ujęciu miesięcznym.

Ostatni miesięczny sygnał kupna na tym funduszu zaznaczyłem zieloną strzałką. Był to marzec ubiegłego roku. Od tego czasu notowania tego funduszu ugrzęzły pod fioletową średnią, która skutecznie hamowała dalsze wzrosty. Dopiero w czerwcu tego roku, notowania funduszu uporały się z tym oporem, a w lipcu uzyskaliśmy potwierdzenie prawdziwości tego wybicia. Z technicznego punktu widzenia należy zakładać rozwinięcie tendencji wzrostowej, pomimo tego, że dotychczas należało się wykazać cierpliwością.

Nie widzimy jednak powodów, aby zmniejszać zaangażowanie w tym funduszu.

Jeżeli chodzi o złoto, to dla najstarszych polis nie jest ono dostępne (większa pozycja w surowcach), ale w przypadku pozostałych nadal utrzymujemy pozycję 30 procent portfela. Złoto obecnie jest w płytkiej korekcie, co tym bardziej należy zakładać większe prawdopodobieństwo dalszych wzrostów. Do naszej linii obrony jest jeszcze całkiem sporo miejsca.

Jeszcze raz przepraszam za spóźniony komentarz, ale jak Państwo widzą, trzymamy rękę na pulsie, starając się dopasowywać portfel do zachodzących istotnych zmian na giełdzie. Oznacza to, że niezależnie od komentarzy regularnie monitorujemy rynek i jesteśmy na bieżąco.

"Do przerwy 0:1"

Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku, bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.