- Oferta
Tak jest po prostu fair.
- O nas
Kim jesteśmy, jak działamy?
- Ludzie z "Betonu"
Porozmawiajmy o...
- Przebieg Inwestycji
Wskaźniki inwestycji
- Komentarze
Aktualny skład portfela UFK
- Kariera
Rozpocznijmy współpracę
- Kontakt
Napisz lub zadzwoń
„NA DWOJE BABKA WRÓŻYŁA”
Do każdej transakcji trzeba się jak najlepiej przygotować i zaplanować strategię
na każdy “mecz”.
Ostateczny wynik i tak poznamy po końcowym gwizdku,
bo w czasie meczu (roku) wszystko może się zdarzyć.
„NA DWOJE BABKA WRÓŻYŁA”
Dokładnie w ubiegły poniedziałek złożyliśmy zlecenia sprzedaży jednostek funduszy UFK, reprezentujące małe i średnie spółki. Tak więc ostatnie spadkowe sesje nas nie dotyczą, gdyż portfel jest zaparkowany w funduszach pieniężnych.
W załączniku numer 1 prezentujemy przebieg wykresu WIG20. Zielonymi strzałkami zaznaczyłem sesje, kiedy kupowaliśmy UFK akcyjne, dzięki którym mogliśmy zarabiać w czasie wzrostów. Z kolei niebieską strzałką zaznaczyłem dzień, w którym sprzedaliśmy fundusze skorelowane z WIG20. Było to już kilka ponad 5 procent wyżej, niż obecnie. Zresztą o przyczynach tej sprzedaży pisaliśmy dokładnie w poprzednim komentarzu. Pozwolę sobie jednak zacytować mały fragment z tego komentarza, opublikowanego na dzień przed decyzjami Rady Polityki Pieniężnej:
„już w tym tygodniu zbiera się RPP. Przy obecnych danych o inflacji, teoretycznie nie powinniśmy się obawiać o zmiany stóp procentowych. Jednak za niecałe półtora miesiąca mamy wybory. Kiełbasa wyborcza w postaci obniżki stopy procentowej nie jest wykluczona, a wręcz prawdopodobna”
Dzień później okazało się, że Glapiński obniżył stopy aż o 75 punktów bazowych, czym całkowicie zaskoczył rynki, a przede wszystkim spowodował gwałtowne osłabienie złotego. Takie niespodzianki nigdy nie są dobrze odbierane przez inwestorów. W tym przypadku dotyczyło to głównie inwestorów zagranicznych, którzy w ciągu kilku dni stracili ponad 10 procent w wyniku spadku naszej waluty. Takie nielogiczne działania zniechęcają kapitał zagraniczny, a to od nich najczęściej zależy kierunek trendu na WIGu20.
Jeżeli chodzi o UFK reprezentujące małe i średnie spółki nasze założenia inwestycyjne bazowały na trochę innych przesłankach. W załączniku numer 2 prezentujemy przebieg indeksu mWIG40, w interwale tygodniowym. Żółta linia to 15-tygodniowa średnia, która w ostatnich latach doskonale oddzielała trend wzrostowy od spadkowego. Niebieskimi strzałkami zaznaczyliśmy sygnały sprzedaży, a zielonymi sygnały kupna. Nie wchodząc głębiej w inne niuanse, generalnie naszą linią obrony w przypadku tej części portfela była, żółta średnia. Została ona złamana w ubiegłym tygodniu. Zachowując się konsekwentnie, w zgodzie z założeniami zlecenia sprzedaży UFK małych i średnich spółek złożyliśmy 18 września, czego z dzisiejszej perspektywy (niższy poziom indeksu) nie żałujemy.
Reasumując. W naszym portfelu znajdują się jedynie UFK pieniężne, kupowane, w wyżej opisanych momentach, czyli na dziś nie boimy się ewentualnych, dalszych spadków, a jednocześnie z perspektywy bezpiecznej pozycji, możemy zastanawiać się co dalej.
Tak jak w tytule, nie wykluczamy żadnej ewentualności. Jeżeli z jakiegokolwiek powodu dostrzeżemy powrót napływu kapitału na nasz parkiet, będziemy starali się do niego dopasować, wracając do funduszy akcyjnych.
Jeżeli natomiast, obecne osłabienie na giełdzie zaowocuje zmianą w ujęciu co najmniej średnioterminowym i będziemy świadkami zmiany trendu na spadkowy, wówczas będziemy szukać pozycji w UFK zarabiających na spadkach, chociażby tak, jak to było w 2022 roku, gdzie mimo dotkliwych spadków indeksów, rok zamknęliśmy kilkunastoprocentowym zyskiem.
Być może dopiero za niecałe 3 tygodnie, czyli już po wyborach łatwiej będzie ocenić potencjalny kierunek na giełdzie. W najbliższym czasie możemy być zbyt często karmieni kiełbasą wyborczą, a to wcale nie sprzyja ani stabilności, ani spokojnemu zachowaniu inwestorów. Jak duże czasami mogą być zdziwienia, widać na przykład na stacjach benzynowych. W ostatnim kwartale kurs ropy naftowej wzrósł o ponad 18%, kurs dolara w ostatnim czasie wzrósł około 10%, a olej napędowy na stacjach już poniżej 6 złotych. Logika wskazywałaby na inny kierunek zmian cen, ale przed 15 października, wszystko jest możliwe, stąd też nasza ostrożność.